Po nabraniu sił w Mc Donalds’ie trafiliśmy na ulice Karntner Strasse, na której przywitała nas urocza melodia Mozarta. Dobiegała ona z jednego z hoteli będącego przy tej uliczce. Chwilę później byliśmy już na Stephansplatz, gdzie naszym oczom ukazał się przepiękny widok strzelistej katedry św. Szczepana.
Nad ranem byliśmy tam tylko my, dlatego postanowiliśmy tam wrócić później, aby zobaczyć jak toczy się życie na najpopularniejszym placu Wiednia. Warto być tu o każdej porze dnia.
Katedra Św. Szczepana o poranku
Stephansplatz i Stephansdom
Sudturm to wyższa wieża południowa katedry. Można ją zwiedzać i ze szczytu, punktu widokowego, podziwiać Wiedeń
Glazurowana dachówka katedry
Pokryty glazurą dach katedry Świętego Szczepana tworzy symbol chrześcijaństwa i Habsburgów – orła dwugłowego, złote jabłko (symbol Ziemii) oraz hiszpański krzyż.
W południe obok katedry można napotkać ciąg stojących jedna za drugą dorożek. Każda jest inna, wyjątkowa. Można skorzystać z tego typu transportu i zwiedzać, my natomiast postanowiliśmy zobaczyć wszystko pieszo :)
Dorożki na Stephansplatz
Haas Haus według projektu Hansa Holleina stoi na rogu Graben i Stephansplatz. Z restauracji na górnych piętrach budynku można oglądać panoramę Wiednia
Ten Pan w peruce sprzedaje bilety na wydarzenia kulturalne. Tutaj także czekają na turystów przewodnicy po Wiedniu.
Pan w stroju z epoki sprzedaje bilety na spektakle
Katedra w środku jest równie piękna jak i z zewnątrz.
Wnętrze katedry Świętego Szczepana
Na Stephansplatz polecamy zatrzymać się na kawie i sachertorcie w kawiarni Aida.