Ze Stephansplatz ulicą Graben trafiliśmy na kolejny plac. Tym razem – plac świętego Piotra, Petersplatz.
Najważniejszą budowlą na Petersplatz jest kościół świętego Piotra (Peterskirche), do którego chcieliśmy się dostać, lecz, niestety, było zbyt wcześnie (choć w Polsce byłby już otwarty). Wiedeń w końcu zwiedzaliśmy nietypowo – o samym świcie. Przy tej uliczce, prowadzącej do świątyni, przystają dorożki oraz autobusy 2A i 3A, które zabiorą Was w podróż po wiedeńskiej Starówce.
Widzieliśmy tutaj również pana, który przywiózł świeżutką prasę na przygotowane miejsce na słupie. Tych niedzielnych „kiosków” w całym Wiedniu jest mnóstwo. Barbarę Streisand, która widniała na okładce, widzieliśmy cały dzień. Co lepsze, mamy ją teraz u siebie :P Wystarczyło wrzucić pieniążek do puszki i wyciągnąć magazyn.
Przy ulicy Graben jest również secesyjna toaleta (jakoś tam nie dotarliśmy). Należy zejść w dół i zobaczyć jej wygląd. Nam przyjdzie zobaczyć ją następnym razem. Bo do Wiednia nie sposób nie wrócić.
Również na Graben ujęła nas piękna kolumna świętej Trójcy (Pestsaule). Jest to pomnik „historyczno-straszny”, ponieważ upamiętnia ofiary epidemii dżumy z roku 1679.